Robisz Jogurt Naturalny? Nie Popełniaj Tych Błędów

Jeśli ktoś posmakował jogurtu naturalnego przygotowanego domowym sposobem – nigdy nie zamieni go już na ten sklepowy. Na sklepowych półkach ciężko tak naprawdę o pełnowartościowy jogurt naturalny. Dużo jest w nich chemii: cukru, zagęstników, mleka w proszku, żelatyny i sztucznych barwników.

Być może zastanawiasz się, czy sam jesteś w stanie przygotować własnoręcznie jogurt domowy. Zapewniam Cię, że tak. Wiele osób próbuje – i już później z tego nie rezygnuje. Nie jest to ani skomplikowane, ani czasochłonne (może poza czasem oczekiwania na przerobienie przez bakterie mleka). Całkowity czas na przygotowanie domowego jogurtu to ok. 10 minut. Pozostałe 6-8 godzin nie wymaga juz od nas żadnego zaangażowania – jogurt „robi się” sam.

Przepis na jogurt naturalny, domowy

Przepis na jogurt domowy jest bardzo prosty: mleko + bakterie = jogurt. Są jednak pewne określone warunki do spełnienia, by jogurt nam wyszedł.

Aby rozpocząć przygotowanie jogurtu naturalnego powinniśmy się zaopatrzyć w kilka podstawowych rzeczy. Po pierwsze – mleko. Mleko powinno być przede wszystkim pasteryzowane i najlepiej tłuste, niezależnie, czy chcemy zrobić jogurt czy kefir. Niewskazane jest natomiast mleko UHT (czyli takie, które stoi poza lodówką, w kartonikach). Więcej na temat mleka stosowanego w jogurcie domowym znajdziesz m.in. <<tutaj>>. Warto się
z tymi informacjami zapoznać, ponieważ odpowiednie mleko jest dosyć ważnym składnikiem w produkcji domowego jogurtu.

Jeżeli mamy mleko, to przychodzi czas na odpowiednie bakterie. Najprościej jest zrobić jogurt ze specjalnych starterów do jogurtów domowych. Już wyjaśniam. Są to fiolki ze specjalnie wyselekcjonowanymi bakteriami w postaci białego proszku. Można wybrać dowolne bakterie, w zależności od tego, jaki jogurt chcemy przygotować. Można je nabyć w niektórych sklepach ze zdrową żywnością, ale najłatwiej jest po prostu zamówić przez Internet. Gotowe startery dodajemy do przygotowanego specjalnie mleka.

Na blogu Agaty Berry znajduje się świetny wpis dotyczący jej przygody z przygotowywaniem własnego domowego jogurtu naturalnego. Warto zajrzeć, tekst bardzo merytoryczny i przydatny.

Mleko, do którego dodajemy bakterie, musi mieć 43-45 stopni. Jest to chyba najtrudniejszy etap, w którym można popełnić najwięcej błędów (pamiętajmy o tym, by naczynia, których używamy do przygotowania jogurtu były czyste). Metod uzyskania odpowiedniej temperatury mleka jest kilka. Można podgrzać mleko i sprawdzić termometrem jego temperaturę. Można tez użyć metody 1+1, tj. 1 litr mleka schłodzić w lodówce, drugi natomiast zagotować. Potem połączyć w jedną całość. Do podtrzymania odpowiedniej temperatury mleka sprawdzi się również jogurtownica – urządzenie, które jest przystosowane właśnie do produkcji jogurtu naturalnego metodą domową.

Dodając bakterie do mleka, należy pilnować, by miało ono właśnie 43-45 stopni, ponieważ w zbyt wysokiej temperaturze bakterie zginą. Fiolkę z bakteriami zużywamy „na raz”, nic nie zostawiamy na później. Następnie przykrywamy naczynie, w którym robimy jogurt i odstawiamy w ciepłe miejsce (owijając dodatkowo kocem). I tyle. Czekamy 6-8 godzin i mamy gotowy, domowy jogurt naturalny.

Błędy w przygotowaniu jogurtu – co poszło nie tak

Podczas domowej „produkcji” jogurtu naturalnego mogą się zdarzyć sytuacje, że jogurt nam nie wyjdzie. Nie należy się jednak tym przejmować i dokładnie przeanalizować, czy aby nie został popełniony jeden z najczęstszych błędów:

1. Jogurt wyszedł zbyt płynny

Aby jogurt naturalny miał odpowiednią konsystencję, powinno być spełnionych kilka podstawowych warunków. Najprawdopodobniej, temperatura fermentacji była zbyt niska (ciepło nie zostało utrzymane na tak długo, by bakterie mogły się spokojnie namnażać). Czas fermentacji mógł być zbyt krótki, albo bakterie nie były w stanie przeprowadzić fermentacji. Przyczyną może być również zaniedbanie aspektów higienicznych: naczynie, w którym przygotowany był jogurt nie było czyste lub fiolka z bakteriami była już wcześniej odkręcana bądź używana. Pamiętać należy, że bakterie w fiolkach powinny być przechowywane w odpowiednich warunkach.

2. Jogurt jest zbyt kwaśny

Przyczyną takiego stanu jest fakt, że bakterie jogurtowe po prostu za długo „pracowały” i wyprodukowały zbyt dużą ilość kwasu mlekowego. Aby uniknąć tego błędu, należy pilnować czasu fermentacji. Po 6-8 godzinach jogurt należy wstawić do lodówki.

3. Jogurt w ogóle nie wyszedł

W tym przypadku popełnionych błędów może być kilka:

  • nieodpowiednie mleko (zbyt chude, niespasteryzowane, UHT, prosto od krowy – nieprzegotowane)
  • bakterie jogurtowe zakupione z nieznanego źródła
  • nieprawidłowe przechowywanie bakterii w fiolkach (zbyt wysoka temperatura)
  • nie zachowanie zasad higieny względem sprzętu, naczyń, łyżek wykorzystywanych do zrobienia jogurtu
  • nieodpowiednia temperatura mleka, do którego dodajemy bakterie
  • nie utrzymanie odpowiedniej temperatury fermentującego mleka (np. nieowinięcie kocem, zbyt zimne pomieszczenie)
  • zbyt długi / zbyt krótki czas fermentacji

Nie zniechęcajmy się mimo wszystko po nieudanej próbie. Jeżeli zachowane zostaną wszelkie wytyczne potrzebne do wykonania jogurtu domowego – na pewno się uda. A radość i satysfakcja z samodzielnej pracy będzie z pewnością nieoceniona. Dodatkowo, jogurt wykonany w domu ma zupełnie inny smak od tych sklepowych i z pewnością spełnia wszystkie swoje zadania. W przypadku jogurtów kupionych w sklepie nigdy nie mamy pewności, czy są w nich „żywe” kultury bakterii. Mają one niekiedy bardzo długi okres przydatności do spożycia – a to już nasuwa pewne wnioski.

Kefir domowy

Nie tylko jogurt możemy przygotować samodzielnie – kefir również. Kefir znany jest ze swoich dobroczynnych właściwości wpływających na pracę układu pokarmowego. Spożywany regularnie, hamuje wzrost nieprawidłowej mikroflory w jelitach i reguluje poziom cholesterolu we krwi.

Przygotowanie kefiru w warunkach domowych niczym właściwie nie różni się od przygotowania jogurtu naturalnego. Po prostu, zamiast bakterii jogurtowych dodajemy specjalne szczepy grzybka kefirowego i bakterii pro biotycznych. Pamiętać trzeba o tym, że mleko, do którego dodajemy w/w składniki musi mieć temperaturę 24-27 stopni. Następnie, pozostawiamy szczelnie przykryty kefir w temperaturze pokojowej (20 – 24 stopnie) i czekamy aż nabierze on odpowiedniej konsystencji (ważne – nie mieszamy go). Mleko powinno się ściąć w ciągu 18 – 24 godzin. Po upływie tego czasu gotowy kefir wstawiamy do lodówki na około 12 godzin.

Ciekawostką jest, że z kefiru można przygotować napój, który ma właściwości hamujące apetyt i pobudzające przemianę materii. Regularne jego spożycie, po diecie odchudzającej, zapobiega występowaniu efektu jo-jo.

Leave a Comment

Your email is never published nor shared. Required fields are marked *

XHTML: You can use these tags: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>